(przepis inspirowany podobnym znalezionym w Kwestii Smaku)
SKŁADNIKI na 12 muffinek:
- około 150g ciastek oreo, pokruszonych na grube kawałki
- 250g mascarpone
- 250g serka twarogowego zmielonego (takiego do sernika)
- 1 łyżka budyniu śmietankowego (lub waniliowego) bez cukru
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego lub 16g cukru waniliowego (uwaga: jeśli macie tzw. aromat waniliowy należy dodać tylko 2-3 kropelki)
- 1 duże jajko
- 50g białej czekolady
- 1 nieduży granat
- 1 mango
Pokruszone ciastka układamy w formie do muffinek, po jednym w każdej papilotce.
Pozostałe składniki mieszamy w misce łyżką, do momentu połączenia się. Lepiej nie używać miksera, aby niepotrzebnie nie napowietrzyć sera. Tak przygotowaną masę serową wykładamy na pokruszone ciastka.
Pieczemy przez około 15 min w temperaturze 180 stopni (do momentu, gdy masa serowa się zetnie).
Czekoladę roztapiamy w mikrofalówce lub w kąpieli wodnej.
Mango kroimy w kostkę, z granata wyłuskujemy pestki.
Serniczki polewamy czekoladą, układamy mango i granata. Można je dodatkowo ozdobić listkami mięty lub melisy.
Najwygodniej jest jeść je jak już trochę zastygną (niekoniecznie w lodówce), ale można również konsumować od razu 😀 .