Tort ptysiowy to idealny prezent dla każdego mężczyzny, obojętnie czy jest to Dziadek, Tata czy Chłopak. Niezbyt słodki, czekoladowy, zaskakujący po ukrojeniu. Idealny dla tych, którzy nie przepadają za standardowymi tortami. Ułatwieniem jest fakt, że pracę nad tym tortem możecie podzielić na kilka etapów i rozłożyć ją na kilka dni. Spróbujcie koniecznie! 😊 Ptysie* 210 g […]

„Strzał w dziesiątkę, od dziś mój numer 1 🙂♥️ przepisy niezwykle czytelne, kody QR to świetna sprawa, która krok po kroku zbliża do fantastycznych wypieków”.  – Basia

Kup 10 zł taniej z kodem WiOSNA

Tort ptysiowy to idealny prezent dla każdego mężczyzny, obojętnie czy jest to Dziadek, Tata czy Chłopak. Niezbyt słodki, czekoladowy, zaskakujący po ukrojeniu. Idealny dla tych, którzy nie przepadają za standardowymi tortami.

Ułatwieniem jest fakt, że pracę nad tym tortem możecie podzielić na kilka etapów i rozłożyć ją na kilka dni. Spróbujcie koniecznie! 😊

orchideli, przepis na tort ptysiowy, tort dla mężczyzny

Ptysie*

  • 210 g wody
  • 45 g oleju
  • 15 g cukru (1 łyżka)
  • szczypta soli
  • 100 g mąki
  • 5 g proszku do pieczenia (1 łyżeczka)
  • 3 jajka

*można je przygotować nawet dwa dni przed robieniem tortu i przechowywać w lodówce, aby zabezpieczyć przed wchłonięciem wilgoci

Wodę i olej wlewamy do garnka. Dodajemy cukier i sól i całość zagotowujemy. Do gotującej się mieszanki dosypujemy mąkę i ciągle mieszając, gotujemy jeszcze przez około 3 minuty. Garnek zdejmujemy z ognia i odstawiamy do lekkiego przestudzenia (na około 5 minut). Po tym czasie do ugotowanej masy dodajemy proszek do pieczenia i po jednym jajku, cały czas ucierając masę, najlepiej za pomocą drewnianej łyżki. Kolejne jajko dodajemy, gdy poprzednio dodane będzie już całkowicie wmieszane, a masa będzie gładka i jednolita.

Gotową masę przekładamy do rękawa cukierniczego. Piekarnik nagrzewamy do 200 st. C, można użyć trybu termoobiegu, można również ustawić tryb grzałki górnej i dolnej.

Na kawałku papieru do pieczenia odrysowujemy dno tortownicy o średnicy 21 cm. Papier odwracamy na drugą stronę (tak aby masa ptysiowa nie miała kontaktu z ołówkiem czy mazakiem) i układamy na blasze od piekarnika. Wyciskamy cienką warstwę ciasta ptysiowego, zostawiając około 1 cm odstępu od brzegów narysowanego okręgu, ponieważ ciasto ptysiowe dosyć mocno rośnie. Pieczemy przez około 25-30 minut.

W tym czasie na drugą blachę, wyłożoną również papierem do pieczenia, wyciskamy małe ptysie. Wszelkie nierówności i „czubki” niwelujemy palcami lub łyżką zwilżoną w zimnej wodzie, tak aby ciastka miały idealnie okrągły kształt. Pieczemy podobnie jak ptysiowy spód przez około 25-30 minut.

Krem

  • 10 g żelatyny (3 płaskie łyżki) + 1/3 szklanki wody
  • 1/2 litra mleka + 2 łyżki cukru
  • 4 żółtka + 2 łyżki cukru
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • 200 ml śmietanki 30%, schłodzonej

Żelatynę zalewamy wodą, mieszamy i odstawiamy na 5 minut. Następnie podgrzewamy w mikrofalówce do rozpuszczenia.

Mleko zagotowujemy z 2 łyżkami cukru. Żółtka i  kolejne 2 łyżki cukru ucieramy razem. Następnie do żółtek dodajemy łyżkę mąki pszennej i łyżkę mąki ziemniaczanej. Ucieramy jeszcze przez chwilę, aż składniki dobrze się połączą. Tak przygotowane żółtka zalewamy połową gorącego mleka. Mieszamy dokładanie. Następnie całość wlewamy do garnka z resztą gotującego się mleka. Zagotowujemy, cały czas mieszając, i gotujemy przez 1-2 minuty.

Gotowy budyń zdejmujemy z ognia i dolewamy do niego rozpuszczoną wcześniej żelatynę. Mieszamy i szczelnie przykrywamy folią spożywczą, tak aby folia dotykała całej powierzchni budyniu. Budyń odstawiamy do wystudzenia.

Śmietankę ubijamy na sztywno za pomocą miksera, następnie dodajemy ją w trzech podejściach do zimnego budyniu, mieszając łopatką lub drewnianą łyżką. Gotowym kremem nadziewamy ptysie.

Mus czekoladowy

  • 200 g ciemnej czekolady (100 g gorzkiej i 100 g mlecznej)
  • 100 ml mleka
  • 30 g masła
  • 10 g żelatyny (3 płaskie łyżeczki) + 1/3 szklanki wody
  • 400 g śmietanki 30%, schłodzonej

Żelatynę zalewamy wodą, mieszamy i odstawiamy na 5 minut. Następnie podgrzewamy w mikrofalówce do rozpuszczenia.

Pokrojoną na kawałki czekoladę zalewamy gorącym mlekiem. Odstawiamy na 5 minut, następnie mieszamy do momentu, gdy cała czekolada się rozpuści. Dodajemy masło i również mieszamy do jego rozpuszczenia (gdyby czekolada okazała się zbyt zimna, można ją jeszcze odrobinę podgrzać).

Na koniec do czekolady dodajemy rozpuszczoną na początku żelatynę i dokładnie mieszamy. Gotową czekoladę odstawiamy na bok i zabieramy się za ubijanie śmietanki. Gdy śmietanka jest już dobrze ubita, mieszamy ją delikatnie z czekoladą, dodając za każdym razem 1/3 ubitej śmietanki i dokładnie mieszając.

Polewa

  • 200 g ciemnej czekolady (100 g gorzkiej i 100 g mlecznej)
  • 200 g śmietanki 30%

Pokrojoną na drobne kawałki czekoladę i śmietankę wrzucamy do miski. Podgrzewamy w mikrofalówce lub w kąpieli wodnej i rozpuszczamy. Odstawiamy na około 30 minut, aby polewa wystygła i nieco zgęstniała.

Składanie ciasta

  1. Na dnie tortownicy o średnicy 21 cm układamy blat ciasta ptysiowego.
  2. Wykładamy około 1/3 musu czekoladowego, pilnując, aby mus dokładnie wypełnił brzegi.
  3. Układamy warstwę ptysi napełnionych kremem, delikatnie wciskając je w mus.
  4. Przykrywamy warstwą musu, tak aby ptysie przestały być widoczne.
  5. Układamy drugą warstwę ptysi, tak aby wystawały ponad rant tortownicy.
  6. Ciasto dokładnie chłodzimy, wstawiając do lodówki na kilka godzin lub na całą noc.
  7. Zdejmujemy obręcz tortownicy i polewamy polewą czekoladową. Polewa powinna być tężejąca, dzięki temu pozostanie na bokach tortu.
  8. Gotowy tort chłodzimy w lodówce jeszcze przez kilkanaście minut.

Smacznego!

Reklama Pakiet trzech książek Orchideli w promocji