Biszkopt
na tortownicę o średnicy 20 cm
- 5 dużych jajek
- 2/3 szklanki cukru
- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1 i 1/2 proszku do pieczenia (opcjonalnie, dla chętnych)
Dokładne wskazówki na temat pieczenia biszkoptu znajdziecie TUTAJ.
Jajka wyjmujemy z lodówki co najmniej godzinę przed pieczeniem.
Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 160 st. C, używając funkcji grzałka górna i dolna, bez termoobiegu.
Białka dokładnie oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywno. Następnie dodajemy powoli cukier, cały czas kontynuując ubijanie. (Cały proces ubijania białek powinien zająć około 12-15 minut).
Gdy piana z białek jest już gotowa, zmniejszamy obroty miksera do najniższych i dodajemy żółtka. Miksujemy krótko, tylko do połączenia składników, następnie mikser odstawiamy na bok.
Za pomocą szpatułki lub drewnianej łyżki mieszamy mąkę z gotową pianą, dodając ją w kilku podejściach. (Jeżeli chcecie dodać proszek do pieczenia, robimy to wcześniej, mieszając go dokładnie z mąką).
Gotowe ciasto przelewamy do tortownicy. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy przez około 40-45 minut, do suchego patyczka.
Upieczony biszkopt studzimy i kroimy na 3 blaty.
TUTAJ znajdziecie podpowiedź, jak równo przekroić biszkopt.
Nasączenie
- 1 szklanka ciepłej wody
- 2 łyżeczki cukru
- sok z 1/2 cytryny
Wszystkie składniki mieszamy ze sobą w dużym kubku lub szklance. Następnie odstawiamy do wystudzenia.
Krem
- 500 ml śmietanki 30%, dobrze schłodzonej
- 250 g serka mascarpone, schłodzonego
- 3 łyżki cukru
- 3 łyżeczki żelatyny rozpuszczone w 1/3 szklanki wody
- około 500 g dowolnych owoców świeżych lub mrożonych (malin, truskawek, jagód, borówek, porzeczek, brzoskwiń)*
*można również wykorzystać dowolną mieszankę owoców. Owoców mrożonych nie rozmrażamy wcześniej.
Żelatynę wsypujemy do miseczki lub kubeczka i zalewamy gorącą (nie wrzącą) wodą. Odstawiamy na minutę, po czym mieszamy, aż się rozpuści. Zanim dodamy ją do kremu, dokładnie studzimy.
Serek mascarpone, śmietankę i cukier wrzucamy do jednej miski i ubijamy. Uwaga: zaczynamy od niskich obrotów miksera i miksujemy w ten sposób przez około 1 minutę, aby składniki się połączyły. Następnie zwiększamy obroty miksera do najwyższych i miksujemy do momentu, aż krem zgęstnieje.
Gdy tak się stanie, dolewamy rozpuszczoną żelatynę i miksujemy przez chwilę, aby dokładnie rozmieszać ją z kremem. Gotowy krem dzielimy (mniej więcej) na 4 części.
Dekoracja
- 200 g miękkiego masła
- 200 g białej czekolady
- około 2-3 łyżek soku z buraka, np. takiego
- rękaw cukierniczy
- tylka 1M, otwarta gwiazdka
- wiórki kokosowe lub płatki migdałowe (na boki tortu)
- perełki cukrowe
Czekoladę łamiemy (kroimy) na kawałki i rozpuszczamy. Studzimy.
Miękkie masło umieszczamy w misie miksera i miksujemy przez około 10 minut, do białości. Następnie dodajemy powoli rozpuszczoną czekoladę, cały czas mieszając. Ucieramy jeszcze przez chwilę.
Gotowy krem dzielimy na 3 części.
Dwie części barwimy na różowo, dodając sok z buraka*. Zaczynamy od 1 łyżeczki, następnie można dodać więcej, aby kolor był bardziej intensywny. Jedna z zabarwionych części powinna być nieco ciemniejsza, druga jaśniejsza.
*Przy tej ilości soku smak buraka jest zupełnie niewyczuwalny w kremie.
Składanie
- W rancie tortownicy układamy pierwszy blat biszkoptu i dokładnie go nasączamy.
- Układamy połowę przygotowanych owoców, tak aby równo przykryły blat.
- Na owoce wykładamy 1/4 kremu i lekko go wyrównujemy.
- Przykrywamy kolejnym blatem, lekko dociskając. Powtarzamy wszystkie czynności jeszcze raz, nie zapominając o nasączeniu ostatniego, wierzchniego blatu.
- Gotowy tort wkładamy na godzinę do lodówki, aby nieco stężał. (Pozostały krem w tym czasie zostawiamy na blacie kuchennym).
- Gdy tort już zastygnie, wyjmujemy go z obręczy i pokrywamy pozostałym kremem.
- Wstawiamy do lodówki na czas przygotowania kremu do dekoracji.
- Boki tortu pokrywamy wiórkami (lub płatkami migdałowymi).
- Rękaw cukierniczy napełniamy przygotowanym kremem, zaczynając od najciemniejszego. Następnie dekorujemy wg wzoru, który możecie obejrzeć TUTAJ.
Smacznego!