Makaroniki z kremem pistacjowym i malinami

Makaroniki z kremem pistacjowym — przepyszne, idealne połączenie smaków.

Makaroniki z kremem pistacjowym — uwagi przed pieczeniem

1. Makaroniki wymagają: właściwego ubicia piany z białek, właściwego mieszania i zaprzestania mieszania we właściwym momencie, a na końcu dostosowania temperatury piekarnika i czasu pieczenia oraz sprawdzenia jak rozkłada się ciepło w twoim piekarniku. Każda najdrobniejsza zmiana ma wpływ na efekt końcowy.
2. Najważniejsze przy pieczeniu makaroników: poznać swój piekarnik. Po wielu testach wiem na przykład, że nie mogę piec swoich makaroników na dużej blasze z piekarnika (30 × 40 cm). Moje makaroniki na brzegach zawsze mają nierówną stopkę. Dlatego też piekę je na mniejszej i cieńszej blaszce do ciastek, gdzie wchodzi maksymalnie 20 sztuk, ale za to po upieczeniu wszystkie są równe.
3. Zalecana temperatura pieczenia: 150 st. C jest zbyt wysoka dla mojego piekarnika. Makaroniki wprawdzie są ładnie upieczone, ale zawsze lekko pożółknięte na wierzchu. U mnie sprawdza się 140 st. C obniżone po pierwszych 5 minutach pieczenia do 130 st. C.
4. Jeśli beza i wypieki z bezą stwarzają ci problemy (np. beza opada po upieczeniu) możesz próbować swoich sił z tym przepisem, ale uprzedzam, że będzie to ryzykowne, dopóki nie nauczysz się ubijać stabilnej piany z białek.
5. Makaroniki z kremem pistacjowym i malinami wymagają precyzji, dlatego nie podaję (jak zazwyczaj) miar objętościowych. Przy dużej wprawie i zastosowaniu znanych i sprawdzonych składników być może udadzą się robione bardziej „na oko”, ale nie chcę, aby kogokolwiek kusiło na początku ;).

Przepis na makaroniki z kremem pistacjowym

na 20 gotowych makaroników

• 85 g białek
• 100 g drobnego cukru
• 115 g mąki migdałowej
• 125 cukru pudru
• barwnik w żelu

Przygotowanie

1. Białka do makaroników powinny mieć temperaturę pokojową. Jeśli używasz białek mrożonych, wyjmij je na blat minimum 12 godzin przed pieczeniem makaroników.
2. Białka przelej do misy miksera i ubijaj do momentu, aż całe się spienią i zrobią się białe.
3. Następnie po 1 łyżce dosypuj drobny cukier, w odstępach 1-2 minut. Białka ubijaj na średnich obrotach miksera — do makaroników potrzebna jest stabilna piana z drobnymi bąbelkami powietrza w środku.
4. W międzyczasie mąkę migdałową i cukier puder umieść razem w blenderze i zmiel dokładnie. Jeśli nie masz czym zmielić tych składników, po prostu wymieszaj je dokładnie. Następnie całość przesiej przez drobne sito, aby większe kawałki migdałów zostały na sicie. Dzięki temu makaroniki będą gładkie.
5. Białka z cukrem ubijaj do momentu, aż piana będzie wyraźnie sztywna i błyszcząca, ale nie za długo. Piana na czubku trzepaka miksera powinna lekko się zaganiać w tzw. orli dziób. Kiedy tak się stanie, dodaj jeszcze barwnik w żelu i całość wymieszaj krótko i sprawnie, na wysokich obrotach.
6. Następnie mikser odstaw na bok i w 2-3 podejściach dodaj przesianą mąkę migdałową z cukrem pudrem, mieszając całość szpatułką i rozcierając ciasto o boki misy.
7. Po dodaniu ostatniej partii mąki, ciasto mieszaj tylko do chwili, gdy wstążką zacznie swobodnie spadać ze szpatułki. Konsystencja ciasta na makaroniki jest kluczowa (poza pieczeniem) dla ich wyglądu. Przygotuj się na to, że nie od razu może udać ci się „wyczuć” właściwy moment, aby zaprzestać mieszania.
8. Zbyt rzadkie ciasto będzie oznaczać makaroniki płaskie, rozlewające się i bez stopki. Zbyt gęste ciasto to makaroniki, które trudno wyciska się na blachę, a po upieczeniu będą wybrzuszone i popękane i/lub nierówno urośnięte.
9. Następnie gotowe ciasto przełóż do rękawa cukierniczego. Na płaskiej blasze lub macie wyciskaj makaroniki, zachowując odstępy. Makaroniki wyciskaj, trzymając rękaw pionowo i starając się, aby ciasto równomiernie rozchodziło się na powierzchni blachy. Jeśli ciasto będzie wyciskane pod kątem (nierówno) makaroniki albo nie wyjdą okrągłe, albo urosną tylko z jednej strony.
10. Kiedy cała blacha jest gotowa, rozłóż pod blachą ręcznik lub ściereczkę i uderzaj kilka razy blachą o blat, odpowietrzając makaroniki. Następnie usuń wykałaczką, bąbelki powierza widoczne na ich powierzchni.

Pieczenie makaroników

1. Tak przygotowane makaroniki odstaw na 15-20 minut do wysuszenia. W międzyczasie zacznij nagrzewać piekarnik: 150-140 st. C grzałka górna i dolna, bez termoobiegu. Zarówno czas jak i temperatura pieczenia podaję orientacyjnie i są one uzależnione od specyfiki piekarnika.
2. Po 15 minutach dotknij lekko powierzchni makaronika palcem i sprawdź, czy palec nie klei się do ciasta. Wysuszone makaroniki wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz na drugim poziomie od dołu przez 15 minut.
3. Uwaga: makaroniki są bardzo wrażliwe zarówno na zmianę temperatury, jak i zmianę czasu pieczenia, dlatego musisz przetestować i samodzielnie sprawdzić, jaka temperatura i czas pieczenia są najlepsze dla twojego piekarnika. Na początku może to wymagać kilku prób, ale kiedy znajdziesz właściwe ustawienia, makaroniki będą piekły sie dobrze już zawsze 🙂.
4. Po upieczeniu makaroniki od razu wyjmij z piekarnika i zostaw na blacie na 5 minut, aby przestygły. Następnie ostrożnie zdejmij je z maty (lub papieru).

Maliny

• 200 g malin (świeżych lub mrożonych)
• 1 – 2 łyżki cukru pudru (do smaku)
• 1 pełna łyżeczka żelatyny (6 g)
• 1/4 szklanki gorącej wody (60 g)

1. Żelatynę rozpuść w 1/4 szklanki gorącej wody.
2. Maliny wrzuć do garnka i gotuj do momentu, aż owoce się rozejdą.
3. Następnie rozgotowane maliny przetrzyj przez sito, aby oddzielić pestki.
4. Do gorących, przetartych malin dodaj rozpuszczoną żelatynę oraz cukier (do smaku) i całość wymieszaj dokładnie.
5. Następnie maliny odstaw do całkowitego wystudzenia.

Krem pistacjowy

• 250 g schłodzonego serka mascarpone
• 2 pełne łyżki kremu pistacjowego*
• 1 pełna łyżeczka żelatyny (6 g)

* wskazówki, na temat przetestowanych przeze mnie kremów i pasty pistacjowej używam znajdziesz TUTAJ

1. Żelatynę zalej zimną wodą, tak aby woda sięgała ok. 1 cm ponad żelatynę. Całość wymieszaj i odstaw na 10 minut.
2. Następnie żelatynę podgrzej w mikrofalówce lub w gorącej wodzie, tak aby cała żelatyna się rozpuściła i stała przezroczysta. Żelatyna w momencie dodawania do kremu powinna być bardzo ciepła, inaczej w kremie zrobią się grudki.
3. Do zimnego serka mascarpone dodaj 2-3 łyżki kremu pistacjowego (mój był z lodówki). Ilość użytego kremu może być dowolna, możesz dodać go tyle, ile lubisz.
4. Jeśli zamiast kremu używasz czystej pasty pistacjowej, dodaj jeszcze 2 łyżki cukru pudru.
5. Następnie całość miksuj do momentu, gdy krem zrobi się sztywny. Gdy tak się stanie, dolej ciepłą żelatynę i całość zmiksuj krótko i sprawnie, aby żelatyna dokładnie się połączyła z kremem.
6. Gotowy krem przełóż do rękawa. Na połówce makaronika wyciśnij szeroki pasek kremu dookoła brzegów. W środku ułóż maliny i całość przykryj drugą połówką.
7. Makaroniki przełożone kremem powinny być przechowywane w lodówce.